czwartek, 4 lutego 2010

zimowe widoczki cz. 2

...Tym razem z kuchennego okna. Ale zasypało :)



zaspy niczym w Zakopanem i tak trochę księżycowo, ale zarazem przepięknie



uwaga na głowę, na górze czai się niebezpieczeństwo ;)
a ten tu na dole to nie jest pieniek, tylko cały las (jakby ktoś pytał)



przyszedł czas i na wnętrze oraz moje zdolności upiększające
...

1 komentarz:

Sylwucha pisze...

wnętrze w stylu glamour;) ślicznie wygląda. Nie pamiętam takiej zimy.!