niedziela, 26 września 2010

nowy domownik

...Nigdy nie wiadomo czym nas życie zaskoczy. Różnie z tym jest, tak samo jak różne mogą się zdarzyć niespodzianki. Niby człowiek jedzie coś załatwić, ma do domu wrócić za moment, taka tam proza życia niby, a tu nagle go dopada:

Miłość od pierwszego  wejrzenia!
I to jeszcze do kogo? Właśnie!




















Smyk, czyli obiekt naszych westchnień i jednocześnie nowy domownik

Znaleziony przy drodze do Kłodawy, na poboczu. Bezdomny, chudziutki, smutny i zagubiony.
Teraz już mój :)
...

sobota, 25 września 2010

grzybobranie

 ... W sobotni poranek postanowiłam powłóczyć się troszkę po lesie, zaopatrzona w ogromne wiaderko, jako że poprzednie grzybobranie wyszło mi znakomicie i obficie. Niestety włóczęga pozostała jedynie wspaniałym spacerem, gdyż w lesie było prawie wszystko... oprócz grzybów. Oczywiście takich grzybów, które można by było do wiaderka wrzucić :)
Przyroda podarowała mi jednak niezwykłe wrażenia, co z pewnością zrekompensowało mi nędzny zbiór.





 















żuk


















muchomor :)






















 i wreszcie on - dorodny szatan
...

czwartek, 16 września 2010

:) ~~~

cóż ... nawet nie wiem jak ten fakt skomentować
temat zaciekawił mnie na tyle że stanęłam w miejscu i ... zamarłam, ehh... nie mogłam się oprzeć widokowi
przyuważyłam "to coś" dziś w trakcie zakupów w Intermarche ul. Pomorska :)
na półce z lalkami barbie i innymi zabawkami
no w sumie, może to i zabawka, zależy od punktu widzenia hihihi
obsłudze sklepu dziękuję za wrażenia i gratuluję poczucia humoru
dzieciom życzę miłej zabawy, rodzicom zaś radzę już teraz przygotować się na niewygodne pytania.

















zbliżenie



























z troszkę dalszej perspektywy
...