poniedziałek, 27 czerwca 2011

welcome to Sweden

...Po długiej podróży dotarłyśmy w końcu do celu, a mianowicie stałego miejsca naszych wakacyjnych wypraw już gdzieś tak od 19 lat. Sporo czasu, prawda ? Wiem ! Czuję to w kościach i w ogóle w wielu częściach ciała. "Życie", powiedzielibyście i ja się z tym zgadzam. Ale to życie wcale nie jest takie najgorsze, bo pomimo wielkiej tęsknoty na domem - ślicznie tu jest, przepięknie jest, i wielu pozytywnych i fajnych ludzi mieszka a ja mam szczęście cieszyć się ich przyjaźnią. 

ulubiony widok na trasie Kalmar - Vastervik

a to już widok z kuchni na taras zalany deszczem, oraz deszczowego gościa, tym razem nie do zjedzenia :)



tęcza - prawie tak piękna jak w domu

Brak komentarzy: