niedziela, 15 maja 2011

małe rzeczy które cieszą

moja duma, chuchana , dmuchana i codziennie przytulana i proszę !




duma numer dwa, ta z kolei ... smakowita :)

nasza śliczna dzielna choinka pozwoliła sobie na zestaw okazałych szyszek, ciekawe z jakiej to okazji







stary pijak i śpioch










a tu niby udaje kierowcę, dobrze, że nikt mu nie każe dmuchać w balonik !
MAR - KI - ZA, czyli obiekt moich marzeń od co najmniej dwóch lat, w końcu się pojawiła
obiekt w formie rozwiniętej ale tylko troszkę, w tle zaś śliczny prezent, który jeszcze nie znalazł swojego miejsca na ziemi albo raczej w ziemi, ale czas jego jest już policzony

w Gorzowie pada a w Kłodawie ... ślicznie :)

1 komentarz:

adadi pisze...

noooo, bez zbędnej skromności Gosia... numer 2 to rzecz dużego kalibru, która cieszy;) oko, ciało i duszę... znaczy całokształt;)