wtorek, 24 lutego 2009

marzenia Królowej Śniegu

...Zwykle u schyłku lata marzymy o zimie a u schyłku zimy śnimy o ciepełku. Wystarczy więc, że skończą się wakacje a już nasze myśli krążą wokół zimowych szaleństw, czyli: jazdy na dzidę, herbaty z rumem (zamiennie z wiśniówką), wieczornej sauny, grzanego piwa lub wina, kominka lub po prostu tv w domowym zaciszu. Większość z tych rzeczy udało mi się tej zimy zrealizować i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Ostatni tydzień spędziłam w bajkowej scenerii niczym z "Królowej Śniegu", gdzie oczywiście ja byłam tą królową :P a przynajmniej tak się czułam.


tegoroczna górka z tzw. teleferico wygląda łagodnie,
lubiła jednak czasem pokazać swoje pazurki



w takim klimacie przyszło mi spędzić ostatni tydzień


ja :) w śniegu po pas!
...

Brak komentarzy: