...No i dojechałam, z bólem, z przebojami, ale się udało, chociaż momentami było na prawdę ciężko. Podziękowania dla pilota za skuteczne budzenie i tak dalej :)
tak wyglądałam podczas tej podróży KTOŚ tam w górze miał mnie w swojej opiece, nie mam co do tego żadnych wątpliwości
a tu już w słodkiej dżungli czyli w moim żywiole PYYYCHA !!!
Lecz po co ja to wszystko piszę,
przecież zanim łysy księżyc
w jasne słońce się zamieni,
wszystko może się wydarzyć
.......
we don't need to talk about it,
see the moon is shining brightly
and before it turns into the morning sun,
anything could happen baby
2 komentarze:
Mam nadzieje, ze to zdjecie to na postoju, a nie w trakcie jazdy??
Dziękuje, bardzoo bo gdyby nie ja to bysmy nie dojechaly...;]
Prześlij komentarz