niedziela, 26 września 2010

nowy domownik

...Nigdy nie wiadomo czym nas życie zaskoczy. Różnie z tym jest, tak samo jak różne mogą się zdarzyć niespodzianki. Niby człowiek jedzie coś załatwić, ma do domu wrócić za moment, taka tam proza życia niby, a tu nagle go dopada:

Miłość od pierwszego  wejrzenia!
I to jeszcze do kogo? Właśnie!




















Smyk, czyli obiekt naszych westchnień i jednocześnie nowy domownik

Znaleziony przy drodze do Kłodawy, na poboczu. Bezdomny, chudziutki, smutny i zagubiony.
Teraz już mój :)
...

Brak komentarzy: