poniedziałek, 8 grudnia 2008

regionalne kulinaria

sztandarowa potrawa chilijskiej kuchni - lomo a lo pobre, czyli polędwica na ubogo; nazwa myląca, bo jest to kawał wołowiny, na nim dwa sadzone jajka i góra frytek; prawdziwa bomba kaloryczna; podobno jednak popita winem nie zaszkodzi :D

....

tak zwane owoce morza, ulubiona potrawa jednego z moich kolegów trampingowców ;p zdjęcie nie bardzo sie udało, ale najważniejsze widać!

....


chilijska truskawa, i od razu zrobiło się jakoś tak swojsko :)

...

specjalna herbata z brzoskwinią i jęczmieniem, najlepiej smakuje mocno schłodzona

...

bardzo popularny w Chile pastel de choclo, czyli kukurydziana tarta z mięsem i warzywami, dobra i syta

...

dość pikantne, ale z pieczywem pyyycha

...

1 komentarz:

Edytal pisze...

Az pociekla mi slinka na widok tych pysznosci...Ide cos zjesc :)